Tomasz Adamek rozpoczął przygotowania do walki z Przemysławem Saletą. Jest już z nim trener Roger Bloodworth. W rozmowie z Mateuszem Borkiem Polak opowiedział o swojej obecnej dyspozycji, a także o planach treningowych na najbliższe tygodnie.
Mateusz Borek: Od poniedziałku ciężki trening fizyczny, a od czwartku zaczęły się schody. Pierwszy trening techniczny, pięściarski. Jak się po nim czujesz?
Tomasz Adamek: Czuję się dobrze, a najważniejsze, że jestem zdrowy. Sport jest ciężki, a najcięższe są początki. Przez pierwsze dwa tygodnie po treningu idzie się spać na pół godzinki, by być wypoczętym i gotowym do dalszej pracy. Jeżeli chcemy być na najwyższym poziomie, to musimy jednak ciężko pracować.
Ten legendarny „speed” jeszcze jest?
Jest! Trener jest nawet zaskoczony, bo przecież pracowałem wcześniej w USA, a w Polsce kilka dni nie spałem. Mówi, że jestem szybki!
więcej na polsatsport.pl