26 września w Łodzi odbędzie się kolejna gala z cyklu Polsat Boxing Night. W walce wieczoru zmierzą się Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) z Przemysławem Saletą (44-7, 22 KO). W wywiadzie udzielonym Super Expressowi pięściarz z Gilowic stwierdził, że nie jest powiedziane, że będzie to jego ostatni pojedynek. Wykluczył też testy antydopingowe.
„Super Express”: – Pański rywal już ciężko trenuje. A pan?
Tomasz Adamek: – Od miesiąca się ruszam, biegam i ćwiczę na siłowni. 1 sierpnia przylecę do Polski i tam zacznę ostrzejsze treningi. Mój wieloletni przyjaciel Mateusz Borek zorganizował obóz przygotowawczy w Karpaczu, za co bardzo mu dziękuję. Zadbał o wszystko od A do Z: zakwaterowanie, warunki do treningów, sparingi i dietę. Będę trenował z Andrzejem Gmitrukiem, choć możliwe, że na ostatnim etapie dołączy do nas słynny Alex Ariza, jeśli nie będzie to kolidowało z przygotowaniem Floyda Mayweathera do jego walki.
– Czy pan i Saleta zostaniecie poddani badaniom na doping?
– Nigdy od nikogo nie wymagałem testów i od Salety też nie będę. Słyszałem, że w Polsce to temat do rozmów, ale mnie to nie interesuje. Obchodzi mnie tylko walka w ringu.
– Czy to naprawdę już ostatnia walka „Górala”?
– Staram się nie wybiegać planami za daleko do przodu. Nie wiem, co będzie za rok, ale to nie musi być pożegnanie.
Cały wywiad do przeczytania w Super Expressie.