Szef grupy Top Rank, poczciwy Bob Arum uważa, że do ewentualnego starciu z Saulem Alvarezem Miguel Cotto musi trenować pod okiem Freddiego Roacha. Promotor powiedział, że Alvarez zdominowałby Cotto, gdyby nie było Roacha za plecami Portorykańczyka.
– To byłaby bardzo, bardzo dobra walka. Bez Freddiego walka mogłaby skończyć się jednostronnie na korzyść „Canelo”. Z Roachem za plecami werdykt byłby bardzo bliski, być może dla Cotto. Jeśli Roach będzie dalej rozwijał Cotto, ten ma spore szanse wygrać z Alvarezem – powiedział Arum.
Domniemane starcie meksykańsko-portorykańskie być może odbędzie się w listopadzie w Las Vegas llub Nowym Jorku.
Źródło: boxingnews24