Julio Cesar Chavez Junior (48-2-1, 32 KO) nie ma za sobą najlepszego okresu w karierze. Dyskusyjne wygrane z Brianem Verą – a w szczególności pierwsza i porażka przez TKO z Andrzejem Fonfarą na pewno nie pomogły Juniorowi w żaden sposób. Niegdyś czempion WBC wagi średniej zmienił w kwietniu trenera na Roberta Garcię, zapewniając po czasie, że był to bardzo dobry wybór. 18 lipca Chavez Junior ma zmierzyć się z przeciętnym Marcosem Reyesem (33-2, 24 KO). W przypadku porażki Chavez przemyśli sens kontynuowania kariery.
– Jeśli przegram, to pomyślę o zakończeniu kariery. To nie jest typ boksera, z którym powinienem mieć problemy. Walczyłem z o wiele trudniejszymi przeciwnikami – skwitował 29-latek.
Chavez Junior doznał w karierze dwóch porażek. Pierwszą zadał mu świetny Sergio Martinez, a drugą nie tak dawno nasz Amdrzej Fonfara. Polak był tez pierwszym, który posłał twardego Meksykanina na deski.
Źródło: bscene, własne