Wspaniały pokaz boksu dał Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO), który bez większych problemów pokonał Delvina Rodrigueza (28-8-4, 16 KO) na gali w UIC Pavilion w Chicago. Wszyscy trzej sędziowie zanotowali na kartach werdykt 120-107 dla „The American Dream”. Kubańczyk od początku kontrolował przebieg walki i rozbijał przeciwnika, gdy tylko przyspieszał akcją prawy-lewy-prawy. Bijący z odwrotnej pozycji Lara prawie w ogóle nie uderzał na dół, lecz skupił się głównie na kontrach.
Rodriguez wywierał ciągłą presję na rywalu, jednak nie miał żadnego pomysłu na rozpracowanie defensywy Lary. Po jednej z kontr w szóstej rundzie, pięściarz znalazł się na deskach. Blisko nokdaunu było również w odsłonie ósmej, jednak Dominikańczyka uratował gong.
W końcowych fazach walki na ringu istniał już tylko Lara, który gdy tylko przyspieszał, trafiał Rodrigueza każdym uderzeniem. 32-latek z Guantanamo obronił swój pas WBA w wadze junior półśredniej.