Kolejne problemy stoją na drodze do doprowadzenia do hitowej walki w niższych limitach wagowych pomiędzy Guillermo Rigondeaux (15-0, 10 KO) a Wasylem Łomaczenką (4-1, 2 KO). Byli utytułowani amatorzy są od dłuższego czasu łączeni w ringową parę, jednakże najpierw trwały gorące dyskusje na temat limitu wagowego, w jakim miałby odbyć się pojedynek. Obecnie kością niezgody pozostają pieniądze. Kubańczyk zapewnia, że jest gotów do walki z Ukraińcem, jednakże przygotowana dla niego oferta finansowa nie jest satysfakcjonująca, a jako utytułowany zawodnik zasługuje na dużą wypłatę. „Szakal” wyraził swoje zdanie za pośrednictwem portalu Twitter:
Jestem superczempionem. Jeśli chce się ze mną walczyć, trzeba za to zapłacić. Promotor (Ukraińca – przyp. red.) nie chce mi dać odpowiednich pieniędzy. Jeśli pieniądze się pojawią, kibice dostaną walkę – napisał Rigondeaux.
źródło: Twitter