Po przerwie spowodowanej dyskwalifikacją na ring powrócił Luis Ortiz (22-0, 19 KO). Już w pierwszej rundzie odprawił Byrona Polleya (27-19-1, 12 KO). Kubańczyk celnie trafiał na korpus, jednak to potężny lewy pozbawił rywala złudzeń. Zapraszamy do obejrzenia efektownego występu: