Minęły trzy tygodnie od tzw. „walki wszech czasów” Floyda Mayweathera (48-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-6-2, 38 KO).Obowiązkiem, jakim zostali obciążeni pięściarze w kontrakcie było m in. poddanie się obowiązkowym testom antydopingowym. Na te same testy sześć lat temu nie zgodził się Pacquiao.
Zawodnicy oddali do badania łącznie 11. sztuk próbek moczu i 8. sztuk fiolek z krwią. Panowie byli badani nawet w dzień walki. Testy prowadzone były pod nadzorem Komisji Sportowej w stanie Nevada a także Międzynarodową Komisję Antydopingową. Obie komisje potwierdziły, że wyniki testów są negatywne.
Przypomnimy, że 2 maja Mayweather dosyć łatwo wypunktował „PacMana”. Pacquiao tuż po walce skarżył się, że w walce przeszkadzała mu odniesiona wcześniej kontuzja barku. Filipińczyk nie uwzględnił domniemanej kontuzji w żadnym kwestionariuszu medycznym, nie zgłosił też tego faktu do lekarzy.
Źródło: WBN
Jak mówicie będzie rewanż czy nie ?
Wg mnie nie, głównie z powodu niechęci Floyda. Rewanż wyglądałby dokładnie tak samo.
Wg mnie nie, głównie z powodu niechęci Floyda. Z resztą rewanż wyglądałby dokładnie tak samo.
I mam nadzieję, że rewanżu nie będzie, ja tam na walkę nie narzekam, poziom był wysoki, choć głów nie urywano, ale druga jest niepotrzebna .