Miguel Cotto (40-4, 33 KO) w świetnym stylu obronił pas mistrza świata wagi średniej federacji WBC pokonując Daniela Geale`a. Portorykańczyk liczy, że jesienią skrzyżuje rękawice w ringu z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO). Tymczasem federacja WBC ma coraz mniej cierpliwości do Junito, prawdopodobnie zgodzi się jeszcze na tę dobrowolną obronę, nakazując starcie z posiadaczem pasa tymczasowego, jednocześnie uważanego za najlepszego zawodnika limitu do 160 funtów Gienadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO).
Team Kazacha od dawna domaga się walki z Cotto, w celu udowodnienia, że to ich zawodnikowi należy się palma pierwszeństwa w wadze średniej. Jednocześnie Tom Loeffler reprezentujący interesy GGG mówi, że zespół Portorykańczyka obowiązuje klauzula mówiąca o tym, że nie może on bronić swojego pasa bez zagwarantowania kolejnej walki Gołowkinowi.
źródło: LA Times
Cotto mądrze lawiruje w średniej. Mistrz średniej, który nie do ringu wnosi ledwo junior średnią. Walka z Alvarezem i GGG to bardzo trudne przeprawy dla Cotto i prawdopodobne porażki. Walka z rozbitym Gealem nadal nic mi nie powiedziała, poza tym, że Cotto trochę usprawnił defensywę.
GGG to by rozłożył Alvareza i Cotto na 1 gali.